Jak wgrać BlHeli do regulatora ESC z Silabs C2 bez lutownicy?

Zwykle flashowanie regli wiąże się z koniecznością tymczasowego przylutowania do padów ESC kilku przewodów, w przypadku regulatorów z procesorem Silabs BlHeliSuite umożliwia nam wgranie softu za pomocą jedynie trzech przewodów przy użyciu interfejsu C2, a że z natury jesteśmy leniwi to wymyślamy sposoby jak sobie życie uprościć 😉 Samego procesu flashowania i obsługi BlHeli nie będę opisywał bo napisano już o tym w internecie całe tomy i nakręcono tyle filmów że mógł by powstać serial mający co najmniej trzy sezony, chcę tylko pokazać jak ja to robię bez lutowania. Oprócz rzeczy oczywistych czyli samego ESC i dongielka lub Arduino potrzebujemy jedynie:

  • 3 przewody prototypowe z męskimi końcówkami (z drugiej strony zależnie co mamy dongielek/arduino)
  • wtyczki JR, 3 lub więcej, pinowej – większe są lepsze bo wygodniej złapać żabką
  • „trzeciej ręki”

Wydłubujemy męskie końcówki ze standardowych, 1 pionych, plastików i umieszczamy w nowej obudowie (nie wiem czy można to tak nazwać?) zwracając szczególną uwagę na kolejność połączeń. Łapiemy żabką tak żeby dotknąć padów na ESC, zabieramy na chwilę regla i naginamy ramię „trzeciej ręki” jeszcze bardziej w dół, prawie aż do samego blatu – teraz dokręcamy wszystkie motylki i podkładamy z powrotem pod spód ESC. Voila 🙂

Oczywiście przy pierwszym reglu trzeba się chwilę z tym pobawić, aby dobrać odpowiedni kąt chwytu. Jeśli jakiś pad musimy zostawić pusty możemy zostawić jedno miejsce wolne (dlatego też 4 i więcej pinowe są lepsze), albo podgiąć delikatnie pin. Stopka „trzeciej ręki” nie stoi idealnie płasko – ramie jest tak wygięte że całym możliwym ciężarem dociska piny do padów ESC 🙂

Dobrze jest jeszcze unieruchomić sobie przewód USB tak aby podczas podłączania nie zruszyć całości. Przeflashowałem tym sposobem już sporo regli i nigdy nic się nie stało, ani nie miałem problemów z łącznością. W moim wielozadaniowym F330 wgrałem BLHeli bez przecinania czy lutowania choćby jednego przewodu, z uwagi na to że flashuje się na zasilaniu własnym ESC jedynie zdjąłem śmigła do tej operacji – tak dla bezpieczeństwa i własnego spokoju 🙂

Tutaj z ustawieniem ramienia nie było już tak łatwo – do dociążenia ramienia musiała posłużyć spora latarka, ale także poszło gładko. Jestem ciekawy jak podoba Wam się taki pomysł?

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. więcej

Strona, na której się znajdujesz wykorzystuje pliki cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o plikach cookie odwiedź ten adres: http://www.wszystkoociasteczkach.pl

Zamknij